niedziela, 17 marca 2013

Confusion

- Dzień dobry, starszy aspirant Kwiatkowski, -ukłonił się mężczyzna, kiedy Piotr uchylił szybę- dowód rejestracyjny i prawo jazdy poproszę.
- Dzień dobry. -chłopak z przyzwyczajenia sięgnął do schowka, ale nic nie znalazł.
Kornelia spojrzała na niego wystraszona.
- Wie Pan co.... -zaczął niepewnie siatkarz- Bo tak właściwie to nie jest mój samochód... I dokumenty zostały u właściciela.
- A to bardzo ciekawe. -mówił policjant obojętnym tonem
- To auto trenera. Zamieniliśmy się. -próbował tłumaczyć
- Taaa... Proszę mi pokazać trenera, który ma takie zaufanie do swoich podopiecznych. Nie ma takich. Dokumenty proszę.
- No kiedy tłumaczę Panu, że nie mam...
- Do tej pory powiedział Pan tylko, że nie jest właścicielem tego auta. O dokumentach nie było mowy.
- Pan chyba nie słucha... A właściwie jaki jest powód naszego zatrzymania?
- To ja tu zadaję pytania.
- Chyba mam prawo wiedzieć. -Pit był już lekko zdenerwowany
- Niech stracę. Jechał Pan bez świateł.
- Niemożliwe. -Nowakowski chciał wysiąść z samochodu i sprawdzić czy faktycznie jest coś nie tak- Przecież cały czas są włączone.
- Zapraszam. 
Piotrek stanął obok mężczyzny.
- No widzi Pan? -policjant wskazał prawy reflektor- Nie działa.
- Jak to nie?
- Problemy ze wzrokiem?
- Chyba u Pana! -prawie krzyknął już nie taki cichy Nowakowski
- Nie tym tonem.
- Pan wybaczy, ale ja tu widzę sprawne światło. Zresztą oba się palą.
- Przecież jest między nimi ewidentna różnica. Prawe pali się słabiej. Co oznacza, że nie działa poprawnie. 
- Pan chyba żartuje...
W tym czasie Kornelia zadzwoniła do Kowalów.
- Przepraszam za zamieszanie, mamy problem... Zatrzymała nas policja. Nie ma tu dokumentów auta. A na dodatek prawo jazdy Piotrka zostało z innymi rzeczami w jego samochodzie. 
- Zaraz tam będę. -usłyszała głos trenera.
Po kilku minutach zjawił się Kowal. Na jego widok policjanta dosłownie zatkało.
- Andrzej? -prawie krzyknął
- Jurek?!
- Stary! Całe wieki się nie widzieliśmy! -mężczyźni serdecznie się przywitali!
- No od studiów jakoś... 
- Nie mów mi tylko... -do funkcjonariusza w końcu dotarło się jest grane- Nie mów mi tylko, że masz z tym coś wspólnego.
- To moje auto. Zamieniliśmy się bo młodzi odwozili moje dzieciaki. Piotr zostawił mi dokumenty swojego Audi, razem z prawkiem. Ale ja już zapomniałem przekazać mu swoich.
- Wiesz, że za to powinien być spory mandat?
- Piotrze, wróć proszę do Kornelii. -polecił siatkarzowi Kowal
- Ale trenerze-
- Bez dyskusji.
Chłopak wsiadł do samochodu.
W tym czasie Andrzej kontynuował rozmowę z Jerzym K.
- Słuchaj... Nie dałoby rady załatwić tego inaczej?
- Andrzej, no co Ty! Przepisy to przepisy. Taką mam pracę.
- Ale sam popatrz, dokumenty już są. Wszystko pod kontrolą.
- Wierz mi, z trudem wypiszę ten mandat. Przepisy...
- Przepisy powiadasz? A pamiętasz ostatni test z matmy przed maturą?
- A co z nim?
- Z kim wtedy siedziałeś?
- No z Tobą o ile mnie pamięć nie myli.
- A kto dał Ci spisać zadanie za pięć punktów i dzięki temu w ogóle zaliczyłeś?
- No Ty... -zmieszał się Jerzy
- I my teraz rozmawiamy o przepisach... -pokręcił głową Andrzej
Kwiatkowski schował druczki do kieszeni. Podszedł do Piotrka. Ten jednak postanowił nie wysiadać tylko uchylił szybę.
- Następnym razem proszę pamiętać o dokumentach.
- Oczywiście. -krótko odpowiedział chłopak
- Miłego dnia Państwu życzę. -mężczyzna pożegnał się z Kowalem, wsiadł do swojego wozu i odjechał.
Pit przestawił samochód bliżej swojego bloku i oboje wrócili do trenera.
- No co za facet!
- Piotrze, nie denerwuj się. Ciesz się lepiej, że taką dziewczynę masz przy sobie. -uśmiechnął się Andrzej
- Dobrze, że zawsze o wszystkim myślisz! -chłopak nachylił się i pocałował ją w policzek
- Ktoś musi o Ciebie dbać, prawda? -odpowiedziała bez chwili namysłu
Trener uważnie im się przyglądał.
- Jakie macie plany na resztę dnia?
- Chcieliśmy zostać w domu. -wyjaśnił Pit
- I jeśli to nie problem, to odbierzemy dzieciaki.
- Kornelka, one Cię wręcz pokochały od pierwszego wejrzenia! Powiedzmy, że odbierzecie je koło 14.
- A możemy je, że tak powiem, oddać dopiero wieczorem na treningu? -powiedziała błagalnym tonem
- Dla Ciebie wszystko. -dodał z uśmiechem
Pożegnali się z Kowalem i udali się do mieszkania.
- Cholera! -krzyknął Piotrek wchodząc do kuchni- To znaczy.... Kurcze? -poprawił się widząc minę dziewczyny
- Co się stało?
- Nie zrobiliśmy zakupów!
- Trudno, i tak nie jestem głodna.
- Nie ma takiej opcji. Jeszcze mi tu zemdlejesz zaraz.
- Ale Piotruś...
- Koniec. Ja lecę do sklepu.
- To idę z Tobą.
- Nie.
- Ale jesteś!
- Zobacz... -wziął ją za rękę i poprowadził do salonu.- Położysz się na kanapie. Masz tu pilota. Pooglądaj telewizję. Pograj na konsoli. Cokolwiek. Tylko odpoczywaj.
- Jak chcesz. -udawała obrażoną
- Eeej nie chmurz się już. -pocałował ją w czoło
- Powiedz wprost, że masz mnie już dość i chcesz się wyrwać chociaż na minutę!
- Co ja z Tobą mam... Jak Ty coś wymyślisz to naprawdę...
- Dobra, jak masz iść to idź.
- Niedługo będę. -i to mówiąc wyszedł.
Myśląc, że została już sama, Kornelia biegiem udała się do kuchni i z szafki wyciągnęła słoiczek z czekoladowym przysmakiem.
- Aha! Mam Cię! -nagle usłyszała za sobą głos siatkarza
- NOWAKOWSKI! -krzyknęła- Czy Ty chcesz, żebym zawału dostała?!
- A czy Ty chcesz, żebym zabrał nutellę ze sobą?
- Nie żartuj sobie.
- Jestem zupełnie poważny.
- Miało Cię już nie być!
- Wiedziałem, że długo nie wytrzymasz. Wyszedłem, ale obserwowałem wszystko przez uchylone drzwi.
- No i co z tym faktem teraz zrobisz? -uśmiechnęła się cwaniacko
- Zabiorę narzędzie zbrodni ze sobą.
Podszedł do niej. Ta szybko schowała za plecami swój skarb. Piotrek był coraz bliżej. Szedł powoli. Dziewczyna wycofywała się. W końcu na swojej drodze ucieczki napotkała parapet.
- Już mi nie uciekniesz. -zażartował
Kornelia nie miała już gdzie się wycofać. W inną stronę też nie było sensu uciekać. Stała więc tak i patrzyła na siatkarza.
- Oddasz dobrowolnie czy mam użyć siły?
- To jest mój skarb!
Piotrek chwycił dziewczynę w pasie. Zdecydowanym ruchem przyciągnął ją do siebie. Jedną ręką zabrał jej nutellę, drugą cały czas trzymał ją w talii.
Długo na siebie patrzyli.
Za długo.
Kornelia wiedziała, co może się zaraz wydarzyć.
Stanęła na palcach. Uśmiechała się.
Ich twarze były coraz bliżej i bliżej.
Przez cały czas patrzyli sobie w oczy.
Wszystko inne przestawało się liczyć. Kornelia na chwilę, ten jeden krótki moment, zapomniała o codzienności. Nie myślała o planach na resztę dnia, wyjeździe do Paryża, studiach, problemach, Alku...
Kiedy dzieliły ich już tylko centymetry czuła przeszywające spojrzenie Piotrka.
Przez dłuższą chwilę patrzył na nią i w końcu powiedział:
- Muszę iść do sklepu.
What the...!
Odwrócił się i wyszedł.
Tak po prostu.
Jak gdyby nigdy nic.
Zostawiając ją samą. Z tysiącem myśli w głowie.

Kornelia stała tak oparta o parapet. Nie rozumiała co się właśnie stało. Przecież oboje tego chcieli. Czuła to... Z rozmyślań wyrwał ją dzwoniący telefon.
- Halo?
- A co Ty masz taki głos?
- Alek?
- Spodziewałaś się kogoś innego?
- Tak... To znaczy nie!
- Kornelia... Wszystko ok?
- Yhym..
- Jesteś jeszcze w Rzeszowie?
- Tak. A jak treningi? -chciała zmienić temat
- Dziś pozwolili mi już piłki dotknąć! -zażartował
- Cieszę się.
- Kiedy do mnie przyjedziesz?
- Nie wiem...
- Tęsknię za Tobą.
- Wiem.
- Jak uniwersytet? -Serb próbował ciągnąć rozmowę
- Nie wiem.
- A masz jakieś inne odpowiedzi dla mnie?
- Przepraszam Cię... Jestem trochę rozkojarzona.
- Zauważyłem. Mam tylko nadzieję, że to nie przez niego.
- Nie ufasz mi?
- Nie ufam jemu...




-----------------
Nie było mnie znowu kilka dni, ale to troszkę Wasza wina... ;) Pamiętacie umowę? Miało być minimum 15-20 Waszych komentarzy i rozdział się pojawia :) 
Jeśli nie od razu tego samego dnia, to następnego :)
Enjoy!

PS. Wywnioskowałam, że jednak chcecie ten profil na facebooku :) No, może nie wszystkie jesteście 'za', ale większości z Was pomysł się podoba. Profil ten zacznie działać kiedy osiągniemy powiedzmy 30 000 wyświetleń, co Wy na to? Taki prezent z tej okazji :)
Jest tylko jeden drobny szczegół... Będę potrzebowała Adminki, która wszystko jakoś fajnie ogarnie (ze względu na dość późne godziny czasami, informacje o nowościach tutaj dodawałabym oczywiście osobiście).  Pewnie zauważyłyście, że ostatnio nie mam tyle czasu ile chciałabym Wam poświęcić. Dlatego zakładanie FP po to, by posty pojawiały się tylko i wyłącznie przy okazji dodania rozdziału, moim zdaniem nieco mija się z celem...
Jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana współpracą, proszę o kontakt!
Wiadomości z krótką informacją o sobie (imię, wiek, skąd jesteście, takie tam podstawowe info :) Wasze zainteresowania i dlaczego to akurat Wy powinnyście zająć się prowadzeniem tego FP przesyłajcie na adres thebestisyettocome1234@gmail.com
Pozdrawiam!

Jak nastroje po tegorocznym Finale LM? 

A to już nasz dzisiejszy Zwycięzca :D


58 komentarzy:

  1. Ty jesteś genialna. Ja już myślałam, że się pocałują, a tu Piotrek tak odwala, ech :c Tyle czekam na ich całowanie i mam nadzieję, że się doczekam :D Pomysł ze stroną na fejsie jest genialny, już niedługo.. :D
    Trzymaj się i myślę, że nowy rozdział powstanie szybko :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma to jak element zaskoczenia :D
      całuję ;*

      Usuń
  2. eeeh, kocham tego bloga!
    Jesteś nieprzewidywalna w tym co piszesz i powiem ci szczerze, że UWIELBIAM to :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piotr, Piotr, Piotr! Jak się cieszę, że tak się dzieje.. Normalnie oni do siebie idealnie pasują :D I też byłam pewna, że się pocałują a tu.. bu! ;p

    /Kaśka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież jeszcze z Rzeszowa nie wyjechała... :)

      Usuń
  4. JA chcę więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  5. JEJU błagam dodawaj częściej uwielbiam to jak piszesz to opowiadanie <3
    Pozdro KAŚŚ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem tu tak często, na ile pozwalają mi inne obowiązki ;)

      Usuń
  6. Od samego początku miałam banana na twarzy gdy czytałam :D Nie wpadłam na to,że zatrzyma ich policja. Zdenerwowany Piotruś kłócący się z policjantem,a potem przyjazd Kowala. O ja cie!! Gdy gadali o tym zadaniu maturalnym za 5 pkt. Hahaha :) I później jeszcze akcja z nutellą też dobra....Szkoda trochę,że nie pocałowali się, bo chciałabym tego,ale mam nadzieję,że nastąpi to szybko :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, że Ci się podoba :)
      również pozdrawiam i czekam na Twój!

      Usuń
  7. lohoho policjanta to sie nie spodziewalam ;D takkkk stworz profil na fejsie ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuuu policja :D
    no nieźle:D
    Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne <3
    Już nie mogę doczekać się następnego :)
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  10. jeju swietnie <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeju ja mam dalej nadzieje, że Ona będzie z Pitem <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczyno masz boski dar pisania opowiadań :)

    OdpowiedzUsuń
  13. najlepszy blog na swiecie tylko blagam pojawiaj się częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. PRoszę o następny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ooouu zaczyna się robić ciekawie :D
    Pozdrawiam Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nadzieje, że ten blog będzie pisany jeszcze długo, długo bo jest świetny <3
    Buziaczki Nadia :*

    OdpowiedzUsuń
  17. wspaniały :D <3

    OdpowiedzUsuń
  18. jeeeju blagam pisz częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  19. jestes boska <3

    OdpowiedzUsuń
  20. kooocham tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  21. mam nadzieję ze bd z Pitem bo przecież wygrał w ankiecie...:)

    OdpowiedzUsuń
  22. jejku swietny ten blog <3

    OdpowiedzUsuń
  23. cudny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Czekam na kolejny rozdział!! Ona MUSI być z Alkiem! :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo spodobał mi się ten szantażyk ze strony Kowala.. :D Żadnego Alka! Ona musi być z Piotrkiem. Poza tym, Alek jest trochę daleko. Nie zawsze takie związki są w stanie przetrwać. Mam nadzieję, że Kornelia wybierze właściwie.

    Pozdrawiam, no_princess :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że Ci się podoba :)
      pozdrawiam!

      Usuń
  26. http://walcze-bo-warto.blogspot.com/2013/03/cztery.html pojawiła się czwóreczka, więc zapraszam i czekam na opinię z Twojej strony :D
    pozdrawiam poziomkowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. zapraszam na czwóreczkę na http://trzy-swiaty-agaty.blogspot.com/ Buziaki, Embouteillages ;*

    OdpowiedzUsuń
  28. Matko,dlaczego on się tak zachował?! Biedna Kornelia..Co ona ma teraz zrobić?Mam nadzieję,ze jakoś to się ułoży,pozdrawiam serdecznie!
    Ola <3

    OdpowiedzUsuń
  29. Powiem szczerze, że bardzo mnie zaskoczyłaś. Byłam przygotowana na to, że ta dwójka się pocałuje.. Ale wyczuwam, że tu jest jakiś spisek.. Jakby..ktoś powiedział Nowakowskiemu, zakazał mu wiązać się z Kornelią. No ale to może tylko moje jakieś chore domniemania. Mimo wszystko obstaje przy ich związku. W Alku jest coś, co nie pasuje mi w związku Alek - Kori..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. troszkę chcę Was w niepewności potrzymać :)

      Usuń
  30. Super,niech ona nic z tym Pitem nie kombinuję tylko wróci do Alka:)

    OdpowiedzUsuń