sobota, 27 kwietnia 2013

- I think I know you...

  W sobotnie przedpołudnie Kornelia była już spakowana. Chociaż w sumie nie miała czego pakować. Do Serbii przecież przyleciała tylko z torebką, na ogół miała na sobie dużo za dużą koszulkę lub bluzę chłopaka. 
Jego matki nie było w domu. Ojciec specjalnie wziął w pracy drugą zmianę by móc się z nią pożegnać.
- Szczęśliwej podróży! -mówił kiedy się zbierali- Mam nadzieję, że niedługo się znów spotkamy.
- Będzie mi bardzo miło! -uścisnęła go Kornelia- Proszę przyjechać do Bełchatowa.
- Alek mówił, że zaczynasz studia w Rzeszowie. Więc może po sesji się spotkamy? Bo chyba wtedy powinnaś mieć więcej wolnych dni?
- Tak mi się wydaje, ale to wszystko wyjdzie w trakcie roku.
- No jasne, jasne. Ale wstępnie jesteśmy umówieni?
- Oczywiście! -uśmiechnęła się

  Na lotnisku byli na dwie godziny przed czasem. 
- Mogliśmy się spóźnić...
- Alek proszę Cię... Nie ułatwiasz.
- No co ja Ci na to poradzę? Chcę mieć Cię przy sobie.
- Obiecaj mi coś. -wtuliła się w niego
- Cokolwiek.
- Zrobisz wszystko, żeby wrócić do Bełchatowa.
- Zrobię wszystko, żeby wrócić do Ciebie.

  Czekali na odprawę. Kolejka była spora, ale wszystko szło dość sprawnie. Aleksandar mocno obejmował dziewczynę. Bał się, że to być może ich ostatnie spotkanie. Przemyślenia te pozostawił jednak dla siebie.
- Kori! Aleks! -usłyszeli nagle znajome głosy
Odwrócili się.
W ich stronę zmierzał Cupko z dziewczyną.
- A co Wy tu robicie? -rzuciła im się na szyje
- Chcieliśmy złapać Was jeszcze w domu, ale oczywiście Kostek nie wiedział, którą koszulkę założyć.
- Jelena Skarbie nie przesadzaj! To nie ja malowałem paznokcie. -bronił się
- Najważniejsze, że jesteście. -cieszyła się Kornelia
- No jak tak, bez pożegnania mielibyśmy Cię puścić? -Cupko mocno ją przytulił
- Bo mi dziewczynę udusisz! -wtrącił Alek
- Zobaczymy się dopiero za kilka miesięcy... -Kostek przetarł oczy
- Co Ty, Cupko? Płaczesz? -poklepała go po ramieniu
- Nie Kori, to przez to światło...
- Jaaasne... -jeszcze raz go uściskała
- Aleks, mówiłem Ci już, że uwielbiam Twoją dziewczynę?
- Nie pamiętam. -zaśmiał się
- Ja uwielbiam ją, ona tu jest i mnie przytulaaaaa! -zaczął śpiewać i tańczyć Cupko
- Z kim ja żyję... -pokręciła głową Jelena
- Kochanie, powinnaś się już przyzwyczaić. -pocałował ją w policzek Kostek
- Słuchajcie... -Kornelia skinęła w stronę bramek- Powinnam już iść
- Nieeeee -zaczął szlochać Konstantin
- Matko droga Kostek uspokój się, ludzie patrzą! 
- Kori nie jeeeeedź...
- O to samo ją proszę.. -dodał Aleks
- Chłopaki, damy radę. W pierwszy wolny weekend przyjedziemy do Polski. -zadecydowała Jelena
- Jedna, która mnie rozumie. -przytuliła ją Kornelia- Będzie mi Was brakować.
- Nam Ciebie bardziej! -przyciągnął ją do siebie Aleks i mocno przytulił
- Idę... -powiedziała wciąż go przytulając
- To idź. -nie puszczał jej
- Naprawdę idę. -powoli wyswobodziła się z jego uścisku
- Kocham Cię.
- Wiem. -stanęła na palcach i pocałowała go ten ostatni raz
Przeszła przez odprawę. 
- Dziękuję. -usłyszała od pracownika ochrony i udała się we wskazanym kierunku 
Odwróciła się by jeszcze raz pomachać serbskim przyjaciołom.
Odwróciła się by jeszcze raz spojrzeć na ukochanego.
Nawet z daleka potrafiła zauważyć jego wyraz twarzy. Malował się na niej swego rodzaju niepokój. 
Miała nadzieję, że kiedyś przestaną dzielić ich Alkowe tajemnice.


  Był dość chłodny wieczór. Kornelia spacerowała paryskimi ulicami. Cieszyła się tymi ostatnimi dniami w mieście. Gabriel został w domu. Przygotowywał kolację. Miał jej trochę za złe, że odrzuciła propozycję studiów we Francji. Wiedział, że byłaby to dla niej ogromna szansa. Jednak ona nie dała się przekonać. Chciała być blisko. Kogo? Czego? Na to pytanie jeszcze szukała odpowiedzi.

  Zauważyła znajomą postać. Myślała, że już się nie spotkają. Przecież widziała go na lotnisku. Podeszła bliżej.
- Focia z rąsi nie wychodzi? -zaczęła po angielsku uśmiechając się
- Mogłoby być lepiej. Czekaj.... To Ty! -chłopak odruchowo ją przytulił- Przepraszam, nie  powinienem..
- Ciebie też miło widzieć. -również go przytuliła na powitanie
- Czyli jednak jesteśmy sobie pisani! -zażartował
- Jak to?
- Sama powiedziałaś, że jeśli się jeszcze spotkamy to znaczy, że tak musiało być.
- No faktycznie mogłam coś takiego powiedzieć...
- Czy teraz powiesz mi jak masz na imię?
- A dasz sobie zrobić normalne zdjęcie? -zabrała mu iPhone'a- No ustaw się jakoś, to pamiątka dla potomnych ma być! -poleciła
- 3, 2, 1... Mamy to! Dziękuję, następny! 
- Znasz się na rzeczy. Jesteś fotografem? Ostatnio też Cię spotkałem podczas robienia zdjęć.
- Lubię to robić. 
- Mogę zobaczyć? -wyciągnął rękę
- Nie podoba Ci się? Nagle masz taką minę...
- Wszystko ok, tylko te oczy... 
- Co z nimi?
- Tak się świecą...
- To blask tak od nich bije. -uśmiechnęła się
- W ten sposób o tym nie pomyślałem... -zastanowił się chłopak- Zaraz wrzucam je na Twittera!
- Zdjęcie jak zdjęcie. 
- No co Ty, muszę się pochwalić gdzie byłem i z kim. Aaa właśnie. Powiesz mi w końcu jak Ci na imię?
- Kornelia. -wyciągnęła do niego rękę
- Matt. -odwzajemnił uścisk
Chłopak kilkukrotnie wymówił jej imię.
- Czemu to w kółko powtarzasz? -zapytała zdziwiona
- Bo to piękne imię...
Ich spojrzenia spotkały się.
Kornelia miała wrażenie, że te oczy nie są jej całkiem obce.
Ten głos też wydawał się być coraz bardziej znajomy.
Nie mogła sobie tylko przypomnieć...
Zaczęła się zastanawiać skąd właściwie może znać bruneta. 
- Masz ochotę na kawę? -zapytał po chwili
- Kawę? O tej porze? -uśmiechnęła się
- Oo faktycznie, za wcześnie nie jest. -zmieszał się
- Ale chętnie napiję się gorącej czekolady. 
Kilka minut później siedzieli już w jednej z paryskich kawiarenek.




--------------
Chyba częściej powinnam chorować... ;>
Enjoy!

Nie zgadzam się na odejście Alka ze Skry....! 

PS. Powstała zakładka "Informowani", wiecie co z tym zrobić :)

Komentujcie, to naprawdę mobilizuje i daje kopa do działania ;)

Mamy ponad 50 000 wyświetleń!
 D Z I Ę K U J Ę ! 

38 komentarzy:

  1. Nie lubię pożegnań, smutno było czytać jak się żegnają, ale myślę ,że przetrwają rozłąkę. Kto by się spodziewał Mata znów tutaj? Ciekawe co wyjdzie z tej znajomości ;) W sumie rozumiem ,że nie przyjęła propozycji studiowania w Paryżu, bo coś ,a raczej ktoś tzyma ją w Polsce.

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhu co raz bardziej ciekawi mnie ten brunet,skąd Kornelia go zna? :>
    Oby szybko spotkała się z Alkiem,bez rzadnych problemów,żeby im się ułożyło!
    Pozdrawiam ! : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Matt! Nie spodziewałam sie tego :p Powrotu do zdrowia życzę, chociaż te częste rozdziały mi nie przeszkadzają :D

    OdpowiedzUsuń
  4. taaak podoba mi się, że tak często dodajesz rozdziały! :D
    też się nie zgadzam na odejście Alka, zabrali nam już Lipe, Castellaniego więc niech zagraniczniaki spadają, o!

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne rozdziały. Oby szybko spotkała się z Alkiem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak myślałam,że będzie to Matt ^^ nie wiesz jak się cieszę, że w końcu wyjechała z Serbii i odrzuciła studia we Francji :) wiem, trochę to dziwne xd ale baaaaardzo i to baaaardzo chcę żeby była z Piotrkiem :D

    i baaaarxzo mi się podoba, że tak często dodajesz nowe rozdziały ;) :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się robić to tak często, jak mogę :)

      Usuń
  7. Matt? No tego ja tutaj się nie spodziewałam. Miłe zaskoczenie. Kto wie to może z tym będzie na końcu opowiadania :) Oh ten Cupko. Jest jak takie duże dziecko...Jednak jak tu go nie lubić? :)
    Mam nadzieję,że Aleks jednak zostanie. Chociaż patrzę to i Winiara oraz Wlazłego chcą zabrać. Bartmana to samo. Fontelesa już nam zabrali. Wszystko się rozpada :(
    Jednak ja się cieszę,że główny skład Resovii został. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się tam cieszę , że Alek odchodzi bo nie lubie gościa... Super piszesz czekam na następny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział , super Blog, super Ty!!! ;d mam nadzieję że następny już dziś lub jutto się pojawi ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie Alek jest mi obojętny, więc nie jestem jakoś zawiedziona, że opuszczas SKRĘ :D Co do rozdziału, to jest świetny!

    Pozdrawiam, no_princess ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. To już pewne, że opuszcza ?

    Nie powiem, jestem zaskoczona, że tą postacią jest Matt.
    Może coś ciekawego się z tego rozwinie, kto wie ? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Matt,Matt - ciekawie:)Powrotu do zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojooooooj, looooooove <3
    Wreszcie może wejdzie, mam taką nadzieję..
    Czytam wszystko, ale komentarze mi nie wchodzą.
    Cieszę się chociaż, że podjęła decyzję o studiach w Rzeszowie. Może jednak Pit..? Chociaż Matt to też cudny wybór.. :-)
    Trzymaj się, zdrowiej ;**
    Buziaki ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weszło, weszło, bingo! <3

      Usuń
    2. dzięki dzięki, już czuję się nieco lepiej :)
      ps. nie wiem co się dzieje z tymi komentarzami... :/

      Usuń
  14. Super, skasowało mój komentarz :(
    Ja nigdy za bardzo nie lubiłam Alka (ale tylko w opowiadaniu, bo na żywo jest strasznie sympatyczny! ^^), więc jakoś specjalnie nie żałuję że się rozdzielili. Jestem całym sercem za Pitem i chyba już nic tego nie zmieni. Studia w Rzeszowie na pewno ich do siebie zbliżą z Kornelą, przynajmniej mam taką nadzieję :)
    I Matt... Widzę że lubisz namieszać, to lubię!
    A, i uwielbiam Cię za Maroon 5, Adam to my love. Nowy szablon jak najbardziej na tak!
    Pozdrawiam, S. ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzę z założenia, że coś dziać się musi :)
      Haha no i wspólną Adamową miłość mamy widzę!
      ;*

      Usuń
  15. O ty nas zawsze zaskakujesz ;D Mat,/Mat ciekawe co dalej z tym matemm. ;D Buźiaczki i nie choruj ! XD

    OdpowiedzUsuń
  16. Co juz kombinujesz? Jest super ;) zdrowia zycze

    OdpowiedzUsuń
  17. Teraz i mnie dopadła choroba i siedzę w stosie zasmarkanych chusteczek! :( Czyżby to był sam Matt Pokora? :) Tak obstawiam. Kurcze, jak ciągle będę obstawiała przy swoim, że Kori i Aleks to najlepsza para. Mam nadzieję, że żadne już jego tajemnice nic nie zepsują, no niechże on się w końcu ogarnie! Teraz jak pojedzie na studia do Rzeszowa i będzie tak blisko Pitera. Oj, coś się może wykroić z tego. No na pewno czeka nas rozmowa między nią, a Kosą. Pozdrawiam, Em. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostajesz nominowana do nagrody Liebster Award ;) Więcej informacji na moim profilu.

    OdpowiedzUsuń