sobota, 2 lutego 2013

Fresh start?

  Kornelia niepewnie otworzyła oczy. Leżała wtulona w Piotrka. Chciała jakoś uwolnić się z jego uścisku, ale nie mogła ruszyć ręką. Na szczęście chłopak zaczął się powoli budzić.
- Cześć śpiochu -przywitał ją- Podobał Ci się film? 
- Nie żartuj sobie, nie wiem kiedy zasnęłam... A w ogóle to... 
- Taaaak? -spojrzał jej głęboko w oczy. 
Kornelia uśmiechnęła się.
- Czy mógłbyś uwolnić moją rękę? -ponownie posłała mu promienny uśmiech. Wiedziała jednak, że nie na to liczył Pit.
- O matko! Przepraszam Cię najmocniej! -powiedział, kiedy już usiedli na łóżku- Daj, -wziął jej rękę i zaczął masować. Po chwili dziewczyna stwierdziła, że wraca jej czucie. 
Spojrzeli na siebie. 
- Kornelka... -Nowakowski spoważniał- Chciałbym Ci o czymś powiedzieć. 
- Nie zaczynajmy tej rozmowy... Proszę...
- Ja-
- O nie śpicie, to dobrze -mama wybrała najlepszy moment, żeby właśnie wejść do pokoju- Śniadanie na stole. Ale migiem migiem! Bo kakao stygnie. Trzy sekundy i widzę Was w kuchni -uśmiechnęła się
Dziękuję! pomyślała Kornelia i biegiem wyszła za mamą.

  Czas mijał im bardzo szybko, koło południa poszli do Julki. 
- Taka ładna pogoda, co robimy? -zapytała otwierając im drzwi
- I to mi się podoba! Pełna chęci do działania -przywitał się z nią siatkarz 
- No pewnie. A poza tym, Ty chyba niedługo wyjeżdżasz? Trzeba jakoś wykorzystać ten czas.
- Dokładnie to jutro rano.
- Może wybierzemy się do parku
- Jak chcecie -Kornelia nie była w najlepszym nastroju
Ostatecznie zdecydowali się na pożegnalny piknik dla Pita. W markecie zrobili odpowiednie zakupy. Z kocykiem i koszykiem pełnym pyszności udali się do pobliskiego parku.
Kiedy zaczęły się rozmowy o studiach i dalszych wyborach dziewczyn, Kornelia 'odebrała' telefon.
- Tak mamo? Nie panikuj. Nic się nie dzieje. Dasz sobie radę. Wyłącz tylko- Dobrze, dobrze już jadę. Tak, niedługo będę.
- Co jest? -zapytała ją Julka
- Mama wzięła sobie dziś wolne. Chciała coś sprawdzić na necie i boi się, że rozwaliła mi laptopa. Muszę do niej pojechać bo sama chyba tam zwariuje. Niedługo będę! -krzyknęła odchodząc. Przyjaciółce posłała tylko jedno z tych spojrzeń, które tylko one rozumiały.


*****


Kilka metrów od bram znajdował się postój taksówek. Podeszła do okna kierowcy.
- Dzień dobry, można?
- Zapraszam. -odpowiedział starszy pan i odpalił silnik.
Po kilku długich minutach wreszcie dotarli do celu. Zapłaciła, życzyła kierowcy miłego dnia i wysiadła z auta. Weszła do środka. Po drodze nie natknęła się na nikogo, pewnie z powodu chwilowej przerwy, więc szybkim krokiem szła dalej przed siebie.
Zapukała i otworzyła drzwi do sali numer czternaście.

*****

- Nie pojechała do domu, prawda? -zaczął Piotrek
- Przecież sam słyszałeś, jak rozmawiała z mamą... -Julka nie umiała kłamać, bała się spojrzeć na chłopaka
- Już trochę ją znam. 
- Więc powinieneś wiedzieć, że potrzebuje czasu.
- Rozumiem to, ale nie chcę, żeby dokonała niewłaściwego wyboru.
- Nikt nie wie, co będzie tym właściwym. Ona sama musi zdecydować.
- Chciałbym być dla niej kimś ważnym...
- Jesteś! Nawet nie wiesz jak bardzo. 
- Ale chyba nie tak jak tamten...
- Naprawdę ucieszyła się kiedy przyjechałeś. Potrzebowała przyjaciela.
- A może ja nie chcę być tylko przyjacielem?
- Spróbuj ją zrozumieć... Dużo przeszła... Nie potrafi tak od razu wybrać tego, z kim chciałaby być. Ma złe wspomnienia. Pewnie dlatego nie chce się angażować. To musi być jej świadomy wybór.
- Co masz na myśli mówiąc, że dużo przeszła?
- Nie ja powinnam Ci o tym opowiadać.

*****

- Dzień dobry. -niepewnie weszła do sali.
- To Ty! -ucieszył się Alek
- To ja...
- No ale czemu tak stoisz, chodź tutaj -uśmiechnął się i wskazał na krzesło przy łóżku
- Mogę?
- Nie zadawaj głupich pytań -wyciągnął do niej rękę
Usiadła przy nim.
- Jak się dziś czujesz?
- Jest coraz lepiej. Powoli nawet zaczynam wstawać i trochę chodzić o własnych siłach.
- Cieszę się. Słuchaj...
- Nic nie mów. Przemyślałem sobie wszystko.
- Naprawdę?
- Tak. Pojawiłem się w Twoim życiu nagle oczekując, że jak już się spotkamy wszystko będzie grało. Nie wziąłem pod uwagę innych okoliczności. Przecież niczego mi nie obiecywałaś a to, że przez chwilę było fajnie nie znaczy-
- Alek -przerwała mu- czy Ty chcesz powiedzieć, że... -nie potrafiła nawet dokończyć tego zdania
- Nie, nie myśl tak nawet! -ucałował jej rękę- Chcę tylko powiedzieć, że nie mogę być zły z powodu innych osób.
- Chodzi Ci o Piotrka?
- O niego a najpierw o Kłosa. Kiepsko to wszystko wyszło. Masz prawo do własnego życia, w którym ja nie mogę dyktować zasad czy prosić Cię o zmianę jakiś priorytetów. To Twoje wybory. A ja mogę tylko cierpliwie czekać.
Kornelia była zaskoczona jego słowami. Nagle poczuła, że jeszcze może im się udać. 
- Alek! -mocno go przytuliła
- Kochana udusisz mnie! -śmiał się chłopak
- Oh przepraszam! -odskoczyła od łóżka- Ale nawet nie wiesz jak się cieszę! 
- To co? Teraz będzie już tylko lepiej, prawda?
- Mam taką-
Przerwał jej telefon od Nowakowskiego.







-----------
PRZEPRASZAM, że wczoraj Was zawiodłam :(
miałam dosyć ciężki dzień i po prostu nie dałam rady... a kiedy już się zebrałam i chciałam dodać, jak na złość padł internet ://
mam nadzieję, że się do mnie nie zraziłyście i nadal będziecie tu zaglądać <3
żeby jakoś Was to wynagrodzić dziś będą dwa rozdziały ;) teraz leci pierwszy z nich, następny nieco później  (i tym razem będzie już dłuższy ;) boooo... jak się właśnie dowiedziałam, Bartman będzie jurorem podczas finału konkursu Miss Polonia! Tego nie można przegapić :D chociaż domyślam się, że już pewnie sporo hejtów poleciało w stronę ZB9... no właśnie: myślicie, że nasz Zbyszek troszeczkę gwiazdorzy czy nie macie nic przeciwko jego telewizyjnym występom? 

Enjoy!

15 komentarzy:

  1. Rozumiemy, że nie miałaś czasu i spokojnie, nie zraziłyśmy się ! Nie masz się o co martwić :)
    Nie mogę się doczekać drugiego rozdziału, dzisiaj dobry dzień zwłaszcza, że Skra wreszcie wygrała co mnie niezmiernie cieszy ! :)
    A oglądając ten cały konkurs właśnie się zastanawiałam co to za koleś podobny do Bartmana, a tu niespodzianka. Co do pytania to ani mnie ziębią, ani parzą te jego występy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę,że Skra wygrała;)

      Usuń
    2. uff good to know ;)
      i fajnie, że Skra w końcu przerwała złą passę!

      Usuń
  2. wybaczamy i czekam na ten drugi ^^
    hah też to ogladam, szczerze jak dla mnie to wszędzie go pełno - aż za dużo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. reakcja mojej Mamy jak go zobaczyła: "no chyba nie chcecie mi powiedzieć, że to jest ten siatkarz?! niee... to tylko ktoś podobny... prawda?" haha plus jej mina, bezcenne!

      Usuń
  3. Spokojnie,nie zraziłyśmy się, każdy ma czasem trudny dzień,kiedy wszystko się wali i potrzeba trochę odpoczynku;)
    Ja jestem pod wielkim wrażeniem Twojego bloga i to jaki masz kontakt z czytelnikami,że odpisujesz na komentarze, robisz ankiety i jesteś otwarta;)
    Co do Zbyszka to trochę przesadza ja wolę np.takiego Pita czy Możdżona,którzy są bardzo znani,ale jako siatkarze i nie potrzebują dodatkowego rozgłosu,chociaż fajnie móc zobaczyć go w takich rzeczach;)
    PS.Jestem za tym żeby Lotman też się pojawiał;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzooo bardzo Ci dziękuję :) miło czytać takie komentarze! staram się nie tylko wstawiać tu te rozdziały, ale być z Wami w jakimkolwiek kontakcie. bo przecież piszę dla Was :)

      PS. Będzie i Lotman, no stress ;D

      Usuń
  4. hej! wreszcie się układa pomiędzy Kori a Alkiem! :)
    rozdział świetny jak zawsze, teraz czekam na kolejny.
    a co do Zibiego to szczerze mi to lata. to Jego życie i niech robi z nim co chce :) choć może nie powinien się pchać do tv :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem to co zwykle..Uwielbiam tego Twojego Bloga :P
    Zbyszek Jestę Celebrytę :D
    No ,ale cóż Jego życie...więc Jak ma Parcie i potrzebe no to Niech to robi...chociaż czasem to irytuje...No ,ale taki Jest Bartman niewiadomo czy go "przytulić" Czy mu "Zajebać" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem to co zwykle myślę czytając Twoje komentarze... uwielbiam jak mówisz, że uwielbiasz :D

      Usuń
  6. Rozdział super. Trochę krótki, ale lepsze to niż nic. Zibiego widziałam tak chwilę. Jego sprawa co robi. Nie znam go więc nie mogę go oceniać.

    OdpowiedzUsuń
  7. żeby tylko ona nie była z Pitem! Niech Julka z nim będzie!
    zibi gwiazdorzy za bardzo.
    koło której można liczyć na nowy rozdział? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozdział już jest. przepraszam, że znowu tak późno..

      Usuń